Ocena kierowcy - Nissan Terrano II

jak na 4x4 i nie bulwarówkę tylko terenówkę to daje rade tam gdzie większość się nie odważy dobre gumy to oczywiście podstawa bo na szosowych to daleko nie zajedziemy auto kupione z karysu ale nie żałuje dużo frajdy daje gdy inni stoją ja jade do przodu takie momenty rekompensują niewygody tego auta .Do tej pory jeżdziłem pociskami więc ten był szkoiem dla ludzi którzy mnie znali (żółw w stajni) ale jak na każe auto kiedyś przychodzi czas na zmianę i na tego nastał czas się rozstać co prawda dzięki temu autu dostrzegłem plusy powolnych terenówek więc następnym autkiem będzie również terenówka tylko z mocną benzyną może jaki jeep

R20 jednostka która nie jest zawalidrogą do 180 można ją rozpędzić (tylko dla odważnych) ale 100-120 bez jakiś oporów pomyka w terenie mocy pod dostatkiem a jak nie to jest reduktor

działa i tyle napędy załączamy na postoju zarówno 4x4 jak i reduktor no chyba że ktoś lubi często je wyieniać

pływa no ale jak na masę, wyskoki środek ciężkości, to jest akceptowalny jedno co to łożyska na które trzeba uważać

wysoko to i fajnie tylko z tyłu można jakiejś osobówki nie zobaczyć wysoko i szeroko

plastikowo ale wszystko pod ręką

słabo ale fajny dzwięk silnika wkrecającego się na obroty rekompensuje tę niedogodność

części tanie większość domorosły mechanik z zestawem podstawowych kluczy (17 wzwyż spore ramie)

lepszego 4x4 za te pieniądze nie znajdziecie

normalne pierdoły jak w większości aut aczkolwiek gdy ktoś wyskakuje w teren to proponuje zestaw łączników przedniego stabilizatora kupić gną się jak skoble ale tanie i łatwe w wymianie

łożyska przód gdy się kończą blokują koło (nic fajnego podczas jazdy) z racji wieku przewody paliwowe (gumowy wąż w oplocie za 30 zł załatwił sprawę )